MECZ: Avia-Radomsko 1998 jesień

GAZETA RADOMSZCZAŃSKA:

Avia Świdnik – RKS Fameg 2:1 (1:1)
0:1 -22. min. Andrzej Sermak z rzutu wolnego
1:1 -40.min.Chi-Fon
2:1 -49. min. Chi-Fon
RKS: Paciorkowski – (60. Jabłoński) – Nowak, Kowalski, Lamch, Połubiński, Włoch, Dąbrowski (50. Kukulski), Rogan, Semiak – Kłosiński (46. Wiereszko), Tomasiak.
Żółte kartki: Robert Dąbrowski (RKS).

Ferdinand Chi-Fon, tutaj w barwach Pogoni Szczecin.

Goście rozegrali jedno z najsłabszych spotkań, przegrali z drużyną praktycznie zagrożoną spadkiem do niższej klasy. W 7 minucie przed szansą zdobycia gola stanął Sebastian Tomasiak, ale strzelił w bramkarza. Kilka minut później gospodarze wykonywali rzut rożny, po dośrodkowaniu główkował Sawa, ale piłka przeszła tuż obok bramki Paciorkowskiego. W 22 minucie sędzia podyktował rzut wolny dla RKS . Z około 20 metrów strzelał Andrzej Sermak. Bramkarz gospodarzy wypuścił piłkę z rąk i Bartoś głową uzyskał prowadzenie. Piłkarze RKS, zadowoleni łatwym zdobyciem gola, spasowali i pozwolili gospodarzom na prowadzenie gry. Trener Avii dokonał zmiany i wprowadził do gry czarnoskórego Chi-Fona, który poza tym, że miał ochotę do gry i dużo biegał, nie prezentował wysokich umiejętności piłkarskich. Jednak na kilka minut przed przerwą ten właśnie zawodnik wykorzystał bezbłędnie niezdecydowanie obrońcy RKS i strzelił zza 16 metrów, a piłka rykoszetem minęła Paciorkowskiego. Jeszcze przed przerwą szansę na zdobycie gola dla RKS mieli Dąbrowski i Tomasiak, ale ich strzały pewnie obronił bramkarz Avii.
Po wznowieniu gry w drugiej połowie znowu dał znać o sobie ciemnoskóry Chi-Fon. który przebiegł kilkanaście metrów środkiem boiska i – przez nikogo nie atakowany – zdecydował się na strzał w kierunku bramki RKS. Piłka przy bardzo „dziwnej'” interwencji byłego bramkarza Avii, a obecnie RKS Fameg – Konrada Paciorkowskiego, znalazła drogę do siatki. Od tego momentu miejsce między słupkami bramki radomszczan zajął Mariusz Jabłoński i do końca spotkania bronił bardzo dobrze. Niestety, po starciu sam na sam z napastnikiem Avii doznał bolesnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry w następnym meczu.
Jerzy Strzembosz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *